Od blisko tygodnia na piętrze Liceum wiszą nowe dekoracje. Wszystkie wiążą się z obchodzoną nie tak dawno rocznicą Unii Horodelskiej. Ściany oprócz herbów rodów, które 600 lat temu odwiedziły Horodło zdobi też piękna plansza z godłem Rzeczpospolitej i Litwy. Herby nasza szkoła otrzymała od fundatora – Stowarzyszenia Potomków Sejmu Wielkiego.

      Grupa naszych licealistów wraz z opiekunami została zaproszona przez jedną z ciekawszych lubelskich szkół niepublicznych na Dzień Otwarty kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne. Mieliśmy okazję zwiedzić sale wykładowe i zapoznać się z różnymi kierunkami studiów. Rektor dr hab. Mirosław Jarosz dokonał prezentacji oferty edukacyjnej WSEI. Następnie wzięliśmy udziałw wykładach dotyczących perspektyw zatrudnienia po ukończeniu kierunku bezpieczeństwo wewnętrzne, które przedstawili współpracujący ze szkołą Straż Miejska, Wojskowa Komenda Uzupełnień ds. Narodowych Sił Rezerwowych. Szczególne zainteresowanie wzbudził pokaz udzielania pierwszej pomocy przeprowadzony przez przedstawiciela Zarządu Okręgowego PCKw Lublinie z pomocą grupy studentów WSEI. Uczelnia zadbała też o zdrowe przekąski dla wszystkich grup licealnych.

Między 27 a 28 listopada w Wojewódzkim Ośrodku Kultury w Lublinie odbył się 17 Jesienny Konkurs Recytatorski, któremu przyświecało hasło „Mimozami jesień się zaczyna… – literacki obraz zmienności i urody świata”. Do wojewódzkiego etapu tego prestiżowego turnieju zakwalifikowała się uczennica III klasy LO w Horodle – Marta Szumska, która wcześniej wygrała eliminacje gminne, a następnie zachwyciła swoją recytacją jury, oceniające występy na szczeblu powiatowym.

Nasza reprezentantka przygotowała wiersz rosyjskiego poety Sergiusza Jesinina pt. ,,Tyle smutku’’ –Wybrałam ten utwór dlatego, że w nim można wyrazić dużo emocji i opisuje on zmienność przyrody, a wraz z nim przemijanie ludzkiego życia- komentuje Marta. W jury konkursu, przed którym prezentowała swe umiejętności nasza delegatka zasiadła trójka znakomitych specjalistów:  Mirella Rogoza-Biel – aktorka teatru Hansa Christiana Andersena z Lublina, Anna Kistelska – ceniona polonistka i organizatorka wielu konkursów recytatorskich i  Mieczysław Wojtas – reżyser teatru PANOPTICUM. Nic więc dziwnego, że tegoroczna maturzystka nieco się stresowała. Mimo iż nie zdobyła pierwszego miejsca i  tak należy jej się wielkie uznanie. Miała okazję znaleźć się pośród utalentowanych recytatorów. Pokonała stres, z którym musiała walczyć występując przed znakomitymi arbitrami. Pokazała, że w dobie filmów akcji i kolorowej prasy wciąż są ludzie interesujący się poezją. Przede wszystkim jednak dała przykład: Nieważne skąd się pochodzi, sukces zależy tylko od nas!     

Jak słusznie zauważyła nasza reprezentantka, ważne jest jeszcze to, by znaleźć swego mentora, który będzie wpierał i torował drogę.  Moje sukcesy zawdzięczam Pani Agnieszce Kossowskiej, która stała się łowcą talentów i zgłosiła mnie do tego konkursu, przy okazji pomagając mi dobrać wiersz stosowny do mojego wieku i mojej osobowości. Za to wszystko serdecznie jej dziękuję – powiedziała Marta.

Od 26 do 29 listopada niemal w całej Polsce trwają matury próbne. W naszej szkole do egzaminu dojrzałości zamierza przystąpić 19 osób. Pierwszego dnia zmierzą się z językiem polskim. Drugiego zaś rozpocznie się matura z matematyki. Właśnie starcie z Królową Nauk wydaje się być najtrudniejsze – przynajmniej wedle opinii naszych maturzystów. Następnie trzecioklasiści  sprawdzą swoje umiejętności  rozwiązując testy z języków obcych.

Maturę próbną, z jaką zmierzą się trzecioklasiści przygotowało wydawnictwo Operon, które zajmuje się tym już od 2007 roku. Z możliwości sprawdzenia stanu przygotowania uczniów do egzaminu maturalnego korzysta wiele szkół w całej Polsce – według danych wydawnictwa  do matury z Operonem przystępuję 90% szkół ponadgimnazjalnych w kraju. Za maturzystów ściskamy kciuki i życzymy powodzenia! Przypominamy też, że właściwe  egzaminy zaczynają się 5 maja 2014.

        26 września nasza zwarta i gotowa na spotkanie z przygodą grupa wyruszyła do Dęblina, by wziąć tam udział w I Warsztatach Lotniczych Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. W ,,Szkole Orląt’’ oprócz naszych klas mundurowych pojawiło się wielu innych uczniów z całej Polski – w sumie w warsztatach wzięło udział ponad 400 osób.

 Całe uroczystości trwały aż trzy dni, a gwoździem programu było uroczyste zaprzysiężenie podchorążych. Jednak zanim to nastąpiło…

            Pierwszy dzień zapowiadał się strasznie nudny – program przewidywał wystąpienia oficjeli i koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Zwłaszcza perspektywa uczestniczenia w drętwym  i długim – bo kilkunastominutowym – muzycznym spektaklu nie napawała nas entuzjazmem. Niemal natychmiast nasze obawy rozwiały się – orkiestra od razu porwała publiczność. Głównie za sprawa tego, że zespół oprócz tradycyjnych piosenek żołnierskich zaprezentował również znane utwory ze świata musicali. Utwór „ If I were a rich man” pochodzący ze słynnego ,,Skrzypka na dachu’’ od razu przypadł do gustu wielu naszym uczniom, do tego stopnia, że niektórzy domagali się bisów.  Artyści Orkiestry Wojska Polskiego  tą  i  wiele  innych  piosenek  z   broadwayowskich  spektakli   przedstawili  w  polskiej  aranżacji  językowej, co z pewnością przyczyniło się do pełnego sukcesu. Można by rzec, że pierwszy dzień naszego pobytu na warsztatach upłynął pod znakiem muzyki. Kilka chwil po wspomnianym koncercie uczestnicy warsztatów wzięli udział w imprezie plenerowej, którą zwieńczył występ  dęblińskiego rapera – Lasia Companiji i Dj Ochsa. Organizatorzy oprócz dyskoteki przygotowali wiele atrakcji, takich jak: pokaz połykaczy ognia i konfrontacje z reprezentantem Polski w siłowaniu na rękę. ,, Prawie z nim wygrałem… Wydaje mi się, że on oszukiwał! Najpierw powiedział, że nie mogę szarpać ,a potem sam to zrobił i wygrał…’’ – komentował jeden z uczniów , drugi zaś z uśmiechem kwitował : ,, Nie miałem szans. On ma ręką szerszą w przed ramieniu niż ja w bicepsie’’.

Drugi dzień był pełen zwiedzania. Po śniadaniu udaliśmy się w zwartej formacji
na plac defilad. Z całą pewnością udział w takim uroczystym przemarszu jest czymś fantastycznym, zostawia w pamięci niezatarte wrażenia – na żywo wszystko jest tysiąc razy ciekawsze aniżeli w telewizji z okazji 11 listopada. Wiele o tym mogłaby powiedzieć nasza koleżanka  – Marta Szumska, która miała zaszczyt wcielenia do kompanii reprezentacyjnej. Po uroczystym zaprzysiężeniu podchorążych udaliśmy się na zwiedzanie całego kompleksu WSOSP. Zaczęliśmy od obejrzenia dużego, krytego basenu, szybko przemknęliśmy przez siłownie, by  na dłużej zostać w salach treningowych lotników. Niektórzy mogli skorzystać
z urządzeń stymulujących przeciążenia tzw. „chomiczych  kul” i huśtawek obracających się
o 360 stopni! Inni zaś mogli sprawdzić działanie symulatora popularnej jednostki latającej – samolotu TS 11 ,,Iskra’’. Poza tym widzieliśmy starty i lądowania aeroplanów i helikopterów. Mieliśmy również przyjemność podziwiać sprzęt lotniczy Dęblińskiej Szkoły Orląt. A była to gratka dla nie tylko dla miłośników lotnictwa. Niesamowite było już samo oglądanie tych maszyn, a ogromu emocji dostarczyła możliwość sprawdzenia, jak to wszystko wygląda od środka. Nasi uczniowie mieli niebywałą przyjemność siedzenia w kokpicie, a nawet bawienia się sterem  bojowego Suchojewa Su-22 , samolotu myśliwskiego  MiG-19  czy  też  całej  masy  helikopterów. Jak pewnie niektórzy wiedzą Polska posiada 14 samolotów F-16 i właśnie w Dęblinie był jeden z nich! – niestety… w jakiś stu pudełkach…

Tego samego dnia uczestnicy I Warsztatów Lotniczych brali udział w zawodach sportowych. Nasi reprezentanci wystąpili m.in. w strzelaniu do celu , biegu na 1000 metrów czy podciąganiu na drążku. wicemistrzem w rzucie granatem treningowym został uczeń klasy maturalnej Radosław Senderek.

Trzeciego dnia można było oglądać Muzeum WSOSP . Niestety nie było nam to dane, ponieważ musieliśmy się udać na pociąg.

W trakcie pobytu w Dęblinie po kompleksie Szkoły Orląt oprowadzała nas uczennica drugiej klasy tamtejszego LO – Klaudia Sokołowska,  która  chętnie  odpowiadała na nasze liczne pytania. Na początku wszystkich przestraszyła awaria wody (oczywiście szybko zażegnana). Sytuacja ta skłoniła do refleksji. Czy tak jest zawsze w wojsku? A może jeszcze gorzej? Według naszej przewodniczki przebywanie na terenie koszar rzeczywiście jest obwarowane wieloma restrykcjami. Dopiero po ślubowaniu uczniowie dęblińskiego liceum mogą korzystać z Internetu (szok!), a dziewczyny mają bardzo uszczuplony zestaw kosmetyków. W WSOSP -u panuje też bezwzględny zakaz opuszczania  terenu placówki – nie można wychodzić nawet do pobliskiego supermarketu (nad czym bardzo ubolewali nasi uczniowie). Drugiego dnia podczas zwiedzania hangarów  towarzyszył   nam  Michał Jabłoński – student piątego roku  pilotażu. On z kolei opowiadał o swoich przygodach w przestworzach, m.in. o tym, jak raz podczas lotu treningowego  jego ,,Orlik’’ wpadł w dziwną figurę, której nie uczą na zajęciach i kwestią życia i śmierci było osiągnięcie odpowiedniego pułapu.

 Miłym akcentem naszego pobytu w Dęblinie był gest generała Jerzego Lewitowicza, wybitnego naukowca i prelegenta na Warsztatach, który poprosił o wspólne zdjęcie oraz wymienił z nami  kilka zdań ( zapewne skłonił go do tego  fakt, że  pochodzi z pobliskiego Hrubieszowa).

Podsumowując – wyjazd na Warsztaty Lotnicze dostarczył nam wielu niezapomnianych wrażeń, przeżyć, doświadczeń. Większość z nas  po raz pierwszy widziała sprzęt lotniczy z bliska, wielu  po raz pierwszy zobaczyło życie wojskowe od kuchni, niektórzy złapali bakcyla i obiecali, że jeszcze wrócą do Dęblina, ale już w innej roli. Czy na pewno? – czas pokaże…  Na  zakończenie  warto  przytoczyć  zdanie  jednego  z lotników: „Życie w wojsku wymaga wielu wyrzeczeń, ale w życiu należy robić to co się kocha”.

Krystian Juźwiak

Pokaz slajdów

1 2 ... 4 ►

     Korzystając z wyjątkowo sprzyjającej aury, dniach 17-19 czerwca  2013r.  klasa  I  liceum wraz z opiekunkami Iwoną Słupską i Agnieszką Kossowską zwiedzała Kraków( zoo, Wawel, Trakt Królewski, Rynek i Sukiennice), Wieliczkę, Zakopane( Pasmo Gubałowskie,  Krupówki,  skocznie  narciarskie), zaporę w Nidzicy i Szczawnicę. Najciekawsze punkty programu wycieczki to zajęcia w krakowskim zoo na temat zagrożonych gatunków zwierząt, trzygodzinne zwiedzanie kopalni soli w Wieliczce i spływ Dunajcem.

     Po dość wyczerpujących atrakcjach turystycznych młodzież odpoczywała  w  Willi  pod  Tatrami,  korzystając  z basenu, boiska i grilla. A jak się bawili, zobaczcie sami

          Uczniowie Liceum Ogólnokształcącego w Horodle uczestniczyli w projekcie „Lekcja europejska: III edycja” zorganizowanym przez europosłankę prof. Lenę Kolarską – Bobińską.
     W naszej szkole lekcja europejska odbyła się 22 kwietnia 2013 r. W ramach 45-minutowych zajęć studenci, którzy odbyli staż w Biurze Poselskim prof. Leny Kolarskiej – Bobińskiej, podzielili się z młodszymi kolegami zdobytą w Parlamencie Europejskim wiedzą, doświadczeniem oraz osobistymi spostrzeżeniami. Poprzez luźną formułę studenci – stażyści zachęcali młodzież naszego liceum do zgłębiania zagadnień związanych z Unią Europejską.